FAQ Zaloguj
Szukaj Profil
Użytkownicy Grupy
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Rejestracja
Recenzja gry Battlefield 2
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu
Forum GrY i nie Tylko Strona Główna » **PoradniI** » Recenzja gry Battlefield 2
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
GPPH




Dołączył: 10 Sie 2005
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów


Skąd: Puławy

 Post Wysłany: Czw 11:34, 11 Sie 2005    Temat postu: Recenzja gry Battlefield 2

Na początek nietypowo - pytanie. Czy znacie małe studio developerskie Trauma Studios? Właśnie oni, nieznana grupka uzdolnionych programistów, stworzyła modyfikacje do gry Battlefield 1942. Desert Combat, bo o niej mowa, okazała się bardzo dobra i szybko zdobyła uznanie graczy na całym świecie. Sukces moda został także zauważony przez ludzi z Digital Illusions. Efektem było oczywiście wchłonięcie Trauma Studios i nowy cel - gra podobna do Desert Combat, ale z o wiele większymi możliwościami i rozmachem. Oto moi drodzy przepis na Battlefield 2.


Desert Combat przenosił gracza w rejony Bliskiego Wschodu. Jak się okazało, był to strzał w dziesiątkę. Jednak mimo ogromnych zasług programistom z Trauma Studios nie było dane do końca uczestniczyć w nowym projekcie. Spory pakiet akcji DICE wykupił gigant EA a młodzi autorzy zostali odsunięci od prac nad Battlefield 2. To nie przeszkodziło DICE w dokończeniu gry. Przecież został pomysł, realia świata i cała koncepcja rozgrywki. Teraz wystarczyło zapakować to wszystko w wartką całość i rzucić na sklepowe półki. Czy to wszystko wyszło grze na dobre? Sprawdźmy.


Zacznę nietypowo, bowiem od problemów z grą. Po pierwszym uruchomieniu engine przez jakiś czas dostosowuje ustawienia shaderów do mocy naszej maszyny. Tutaj zaznaczam, że do ekscytowania się grą wymagana jest karta graficzna z pixel shader 1.4. Po procesie dostosowania można zacząć zabawę. Ja wybrałem pierwszą mapę i rozpocząłem rozgrywkę jako snajper (btw, jeśli ktoś nie wie - Battlefield to fpp). Mapy ładują się niezbyt szybko, zważywszy na fakt testowania gry na maszynie z 1GB RAM i 256MB kartą graficzną. W każdym razie, wreszcie zobaczyłem pole bitwy. Lekki ruch myszką w prawo i widzę pierwszego wroga - pulpit. Tak, już sobie postrzelałem. Konsternacja i szybka decyzja, efektem wizyta w GamersHell. Pobrałem patch 1.2, zainstalowałem i od tego czasu problemy stały się przeszłością. Co prawda siepią się cienie na Radeonie i tytuł chwilami wygląda dość dziwnie, jednak o tym dalej.


Na początku osoba niezaznajomiona z tematem może być rozczarowana - tylko jeden tryb gry? Mowa o Conquest, czyli esencji nowego Battlefielda. O co w tym chodzi? Ano, mamy ponownie zabawę w zajmowanie flag, które służą nam jako spawny. Do zawodów startują dwie drużyny, które maja przydzieloną ilość ticketów (bileciki, kupony). Przegrywa oczywiście ta, która pierwsza wszystkie straci. Odbiera się je przez kontrolowanie większej liczby flag na mapie. No i oto cały bajer. Taka rewelacja? Gra się świetnie, lecz o tym za chwilkę. W każdym razie, widać, że autorzy gry poświęcili wiele czasu na dopracowanie jednego trybu. No i dobrze, po co komu 88 modyfikacji, jak tak na dobrą sprawę korzysta się może z trzech. Aha, byłbym zapomniał - ticket daje odrodzenie członka załogi. Może dojść do takiej sytuacji, gdy w skutek ich braku pozostaniemy zdani sami na siebie, bowiem reszta teamu nie będzie mogła dalej uczestniczyć w rozgrywce.


Akcja została umiejscowiona na Bliskim Wschodzie i w dalszej Azji. Całość rozgrywa się w niedalekiej przyszłości. Walczą ze sobą trzy strony: Koalicja Bliskiego Wschodu, Chińczycy i jak zwykle, wspaniali, niezwyciężeni amerykańscy chłopcy. Tak więc Gump, wybieramy się na poszukiwanie żółtka. Do dyspozycji oddano nam sporą liczbę pojazdów (ponad 30) i na oko tyle samo rodzajów broni. Oczywiście arsenał jest charakterystyczny dla każdej z nacji. Każda grupa ma swoje słabsze i lepsze pojazdy, od umiejętności gracza zależy czy i jak je wykorzysta. Warto zauważyć, że część uzbrojenia nie jest dostępna od razu i trzeba ja odkryć podczas rozgrywki na serwerach z rankingiem.


Powróćmy na chwilę do pojazdów, bowiem ich różnorodność od pierwszej chwili zaskakuje. Zaznaczam, korzystanie z nich to przyjemność uatrakcyjniająca rozgrywkę. Niekiedy nawet mus, bowiem mapy są tak rozlegle, że szlag trafia od przemierzania ich na pieszo. Tak więc, mamy amfibie, wojskowe buggy (podobne do tego z Far Cry), helikoptery, czołgi i inne wynalazki. Szczegółowo na przykład AH-1Z Super Cobra czy UH-60 BlackHawk. Do tego dochodzą jeszcze samoloty i mamy pełen obraz rozgrywki od strony mobilnej. Oczywiście pojazdy ulegają destrukcji (naprawdę przyjemnie jest zlikwidować czołg przy pomocy rakietnicy). Jeśli chodzi natomiast o broń, jej rodzaj zależy od wyboru naszej profesji. Możemy się wcielić w snajpera, mechanika, żołnierza wsparcia, sanitariusza, grenadiera, komandosa oraz szturmowca - uff. Każdy z nich ma swoje umiejętności i predyspozycje, oraz oczywiście określone uzbrojenie. Jest zatem sławny M16 czy AK-47. Są też mniejsze wynalazki pokroju shotguna Remington czy Type-85/95. W każdym razie można powiedzieć, że za pojazdy i uzbrojenie szkolna piątka z plusem dla programistów. Szkoda jedynie, że na początku mamy do wyboru tylko po jednej broni dla określonego typu jednostki w jaką chcemy się wcielić.


Jak już wspomniałem, możemy wcielić się w jedną z siedmiu typów jednostek. Każda z nich ma swoją funkcję w zespole i o ile podstawowych ról w rodzaju snajpera tłumaczyć nie trzeba, warto krótko wspomnieć o reszcie grupki. Taki mechanik na przykład naprawia wszystko, co jest do naprawienia - ale odkryłem. Doda(Majdan)tkowo może odbudowywać zniszczone mosty. Grenadier ma wyrzutnie rakiet i jego rola ogranicza się do atakowania pojazdów. Komandos ma w ekwipunku ładunki wybuchowe i może niszczyć radary albo wspomniane mosty. Szturmowiec robi szturm, wspomaga go żołnierz wsparcia, a snajper z odległości eliminuje wrogów (jak dla mnie, najfajniejsza postać w grze). Jest jeszcze komendant, który dowodzi w czasie rozgrywki. Ma on podgląd całej mapy i scany satelitarne, dzięki którym może zlokalizować wrogie jednostki i w porę ostrzec resztę zespołu. Komendant potrafi także wezwać wsparcie powietrzne w postaci zrzutów zaopatrzenia czy ostrzału. W sumie jest to dość nudna funkcja, aczkolwiek bardzo odpowiedzialna i jeśli umiejętnie wcielimy się w rolę, można czerpać z niej sporo satysfakcji. Zatem, pług do rąk.


Sterowanie w grze wydawać by się mogło skomplikowane. Jednak to tylko pozory, bowiem wszystkie gesty i rozkazy wykonuje się intuicyjnie. Na przykład do wydawania rozkazów wystarczy sama myszka. Jeszcze lepiej jeśli posiadamy mikrofon, wtedy zabawa nabiera rumieńców. Jeśli chodzi o sterowanie pojazdami to jest to czysty arcade. Jak dla mnie to słuszna decyzja programistów. Battlefield to gra akcji, nastawiona na walkę i czerpanie jak największej przyjemności z walki. Nie ma potrzeby dodawać do tego symulacyjnego trybu prowadzenia pojazdów, zważywszy na fakt, że rozgrywka na poziomie piechoty także zawiera sporo uproszczeń. W każdym razie nikt nie powinien czuć się rozczarowany, ta gra ma taka być i już.


Jak już zapewne wszyscy wiecie, Battlefield 2 to gra dedykowana rozgrywce sieciowej. Oczywiście można grać w trybie single player z botami, jednak odechciewa się po jakichś piętnastu minutach. Nie ma to jak zabawa online z prawdziwymi kompanami i przeciwnikami. Gra wciąga i praktycznie jeśli macie stałe łącze, nie jedziecie gdzieś na wakacje, to właśnie znalazłem Wam zajęcie. Tytuł nie nudzi, gra się świetnie, przez cały czas coś się dzieje na mapie i najciekawsze, że niemal zawsze w tym uczestniczymy. Tytuł pozwala na rozgrywkę 64 graczy naraz, jednak już przy około 30 osobach na planszy zabawa jest świetna. Raz atakujemy, raz wysadzamy most, raz wspomagamy kolegów, kierujemy jakimś pojazdem czy zdejmujemy pacjentów jako snajper. Mnogość ról to chyba największa atrakcja tej gry. Po prostu rozgrywka to nie zwykły ctf czy dm, to coś więcej, o wiele więcej.


Nie wspomniałem nic o oprawie audiowizualnej i wymaganiach sprzętowych. W pierwszym przypadku jest bardzo dobrze. Nie mogę jednak powiedzieć, aby grafika w jakiś sposób mnie olśniła czy zauroczyła. Taki Far Cry nadal wygląda o wiele lepiej. W Battlefield wszystko wygląda jak na obecny rok przystało, jednak podniecać nie ma się czym. Postacie składają się z odpowiedniej liczby wielokątów, obiektów jest sporo, trawki, ruszające się z wiatrem drzewa, ładna woda, dobre tekstury, shadery - jest ok. Buraki? Ależ proszę. Na przykład nie mam pojęcia czemu kod gry wspiera karty graficzne dopiero od pixel Shader 1.4. Przecież tak naprawdę różnica między 1.4 a 1.1 nie jest zbyt duża. Efekt jest taki, że gra działa na badziewnym FX 5200, nie działa za to na GeForce 4ti. Na szczęście ponoć jest już w sieci jakiś nieoficjalny fix, nie miałem jednak okazji go sprawdzić. Drugi babol to wymagania dotyczące pamięci operacyjnej. Ja wiem, że mapy są duże, jest sporo pojazdów i postaci, przy tym dobre tekstury. Czy autorzy słyszeli o czymś takim, jak kompresja tekstur i optymalizacja kodu? 512MB RAM to minimum absolutne, nie powiedziałbym aby szybkość ładowania leveli zachwycała mnie na 1GB pamięci. Proszę Państwa, to jest bardziej pazerne na RAM od Doom III - zgroza. Ostatnie "ale" to ogólna szybkość działania gry do jej wyglądu. Grałem sobie jak zwykle na moim domowym Bartonie 2,2GHz, wspomniane 1GB pamięci i Radeon X800 Pro. Rozdzielczość 1280x960 z detalami na maksimum plus podwójne wygładzanie krawędzi i filtr anizotropowy na wartość osiem. Szybkość animacji oscylowała w przedziale 35-60fps. Jest to dość mało, zważywszy na fakt, że jednocześnie bawiłem się Far Cry z dodatkiem dla procesorów 64 bit. Ten oto w ustawieniach absolutnie maksymalnych plus woda na super high (nowy tryb dla A64) w 1280x1024 plus 2/8 fsaa/aniso pracował od Battlefield szybciej, o jakości grafiki nie wspomnę. Na dodatek zobaczcie jak prezentują się cienie w grze na Radeonie - tragedia. Kolejny tytuł pro NVIDIA? Jeszcze nie sprawdziłem.


Jeśli chodzi o oprawę dźwiękową rozczarowała mnie muzyka. Są jakieś tam motywy i tyle o nich można powiedzieć. Ani nie wpadają w ucho, w ogóle trzeba się skupić aby ich istnienie zauważyć. O wiele lepiej przedstawia się sprawa całej reszty dźwięków. Odgłosy wystrzałów, pojazdów, głosy postaci czy nawet taki detal, jak zróżnicowany odgłos kroków w zależności od rodzaju podłoża prezentuje się znakomicie. Tutaj brawa dla zespołu developerskiego.

Battlefield 2 spełnił moje oczekiwania. Może nie jest to jakaś rewolucja czy tytuł niemal bez wad, jednak gra się w to świetnie i nie przychodzi do głowy inna myśl, jak określenie tej gry mianem bardzo dobrej. Jedyna skaza to za wysokie wymagania sprzętowe i inne błędy, które jednak niemal całkowicie wyeliminował najnowszy patch 1.2. Tutaj zaznaczam raz jeszcze, jeśli masz szybki komputer i koniecznie stały dostęp do sieci zapraszam do sklepu. W innym przypadku zachęcam do zastanowienia się nad nabyciem tytułu, który może cieszyć także samotnego gracza. Jeśli jednak spełniasz dwa powyższe wymagania, gwarantuję, że najbliższe kilkanaście dni upłynie Ci w bardzo szybkim tempie. Battlefield 2 to jeden z najlepszych tytułów multiplayer wszechczasów, warto zagrać.


Post został pochwalony 0 razy
 Powrót do góry »
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Forum GrY i nie Tylko Strona Główna » **PoradniI** » Recenzja gry Battlefield 2
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach




Solaris phpBB theme/template by Jakob Persson
Copyright © Jakob Persson 2003

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group